Gratulacje pitrekk, było mega ciężko, ale honor starych mistrzów uratowałeś
Dzięki też wszystkim za te lata rywalizacji w pierwszej lidze. Dla mnie była ona co roku podstawą, od której planowanie nowego sezonu się zaczynało. Niestety fantasy nba nie poświęciłem tyle uwagi co w poprzednich latach i zaliczyłem wyjątkowo kiepski sezon. Będę się musiał zastanowić czy takie granie ma sens, ale mam nadzieję, że motywacji dalej starczy