Dzięki Panowie za kolejny sezon rywalizacji, liga w tym roku była bardzo wyrównana.
Dało się odczuć, że numery w drafcie nie mają już takiego znaczenia jak dawniej.
Gratulacje dla Andrew, który po raz kolejny potwierdził swoją wielką klasę i zaliczył już 6 podium w historii naszej ligi.
Brawa się należą również Pafsenowi, który w wielkim stylu powrócił do ekstraklasy siejąc nie małe spustoszenie przez większość sezonu
Cieszę się, że udało mi się odzyskać tytuł po rocznej przerwie, nie ukrywam, że Liga Fantasy Points na Sznurówce to moje oczko w głowie
Do zobaczenia w październiku.