Odniosę się do zarzutów po kolei.
Nie co dwa lata, ale najprawdopodobniej co roku, choć nie mogę niczego obiecać. Mimo to, pierwszy sezon nie będzie mało istotny. Zdecyduje o tym, kto zachowa szansę walki o tytuł.
Jeszcze raz wyjaśnię dlaczego fantasy points ( a nie roto, nad czym zapewne bolejesz) i porównywanie wyników. Tworzymy tę ligę razem z portalem zkrainynba.com i na nim zamieszczać będziemy regularnie wyniki, dzięki temu będziemy mogli NA BIEŻĄCO porównywać ligi między sobą. Ani roto, ani h2h na to nie pozwala.
Tradycyjny podział ligowy? To już było jest i będzie i nie sprawdzi się przy kilkuset chętnych. Możesz pisać o konferencjach, dywizjach, a wszystko sprowadzi się do tego, co tu zaproponowałem, czyli równoległych eliminacji.
Co do uwzględnienia stażu, takie działanie narobiłoby ogromnego zamieszania. W mistrzostwach zawodnicy zapisują się na konkretny termin draftu - jest on ustalony wcześniej. Sprawia to, że mogą się trafić ligi o różnym poziomie (ale konia z rzędem temu, kto stworzy listę rankingową przed pierwszym sezonem), ale ograniczamy problemy organizacyjne, a to powinno być główne założenie przy tworzeniu tak dużych przedsięwzięć.
Wyrównywanie szans w eliminacjach, a w finale nie. Ten zarzut z Twojej strony mnie bardzo zdziwił. Dawno, dawno temu, a dokładnie jakiś rok temu prowadziłeś dyskusję w wątku "reprezentacja sznurowadlo.pl" na temat dawania jakiejś przewagi w play-offs zawodnikom z pierwszym seedem, gdyż w innym wypadku sezon regularny jest bez sensu, bo nie daje żadnej rzeczywistej przewagi w play-offs. Eliminacje są nie tylko po to, żeby wyłonić finalistów. Najlepsze wyniki w eliminacjach będą premiowane w finale - dzięki temu pierwszy sezon nie będzie taki "mniej istotny". To będzie własnie przewaga boiska dla najlepszych - wybór miejsca w drafcie w finale.
Nie rozumiem także, dlaczego uważasz pokonanie setek nowicjuszy, za coś prostego. Właściwie nigdy nie mieliśmy się okazji przekonać, na ile nasze lata doświadczeń z archaiczną punktacją sprawią, że zmiażdżymy konkurencję. Na to pytanie odpowiedź dadzą dopiero eliminacje. Na pewno żaden z nas nie przeszedł jeszcze na zawodowstwo:)
P.S. Moim zdaniem to zamykanie się na rywalizację z nowicjuszami, bo "pokonanie setek nowicjuszy, a jak domniemam beda stanowic oni wiekszosc, jest duzo latwiejsze niz pokonanie garstki dobrych doswiadczonych GMow" jest archaiczne.