Sznurowadlo.pl - fantasy NBA

No to jak co, to trafię do Benona, Dariomeusa i Wasyla. No nie ma tragedii

A tak poważnie, to ostro wdupiłem z niewystawieniem Gibsona, Jonesa i Dienga. Co do Gibsona myślałem, że Hibbert go przytrzyma, Jones z Howardem już nie będzie rumakował, a Dieng - hmm... nie wiem co myślałem... że znowu zagra 20 parę minut?

No ale tak to jest, jak się ma tylu graczy w rotacji na dany dzień. Chociaż wstawienie ciepiącego Knighta, kiedy gra wyjazd z Clippersami było totalnie bez sensu. Mogłem narobić niezłą zaliczkę nad PM, a tak zrobiłem mu tylko prezent.
No i ten feralny Lopez - znowu uwierzyłem, że będzie w końcu otrzymywał więcej piłek. I znów zonk.
Ale mój cel się nie zmienia - chcę sprawić sensację i pokonać PM.
Tylko ten ciągle łamiący się Wade wkurwia. Mam nauczkę, żeby na przyszłość unikać go jak ognia piekielnego, bo w PO prawdopodobieństwo odpuszczania przez niego meczy, kiedy już Miami jest pewne swego, jest wielkie.

eh MJ ty stary cwaniaku, jak bys po nocy nie przesunal 3 gosci na lawke to bym wygral, chociaz nie komentuje tego co ja zrobilem zbierajac butlera tylko na dzisiaj i zostawiajac jego 5 trojek na lawce. meczu o 3 miejsce nie widze bo na dzien dobry mam 3 grajkow do wywalenia. howard jak caly sezon gral spoko to jego przerwy przez ost 2 tygodnie i przez najblizsze 10 dni mocno mnie do niego zrazily

MKA napisał(a):eh MJ ty stary cwaniaku, jak bys po nocy nie przesunal 3 gosci na lawke to bym wygral, chociaz nie komentuje tego co ja zrobilem zbierajac butlera tylko na dzisiaj i zostawiajac jego 5 trojek na lawce. meczu o 3 miejsce nie widze bo na dzien dobry mam 3 grajkow do wywalenia. howard jak caly sezon gral spoko to jego przerwy przez ost 2 tygodnie i przez najblizsze 10 dni mocno mnie do niego zrazily

MKA dzięki za ciekawą walkę do końca. Prowadziłem cały tydzień, ale okazało się, że musiałem zarwać nockę i zrobić mały szachermacher, aby z Tobą wygrać
MKA i PM cały sezon pięknie grali, ale teraz tylko jeden awansuje do 1 ligi.
Bulek zrobił sporą sensację

No pisałem, że chcę pokonać PM-a i się udało Nie, no, to był dla mnie priorytet w tym sezonie w fantasy w ogóle - awansować do 1 ligi. Trochę skopałem początek sezonu, wierząc zbytnio w mój team i nie podejmując zbyt dużej ilości zmian. Potem trudna walka o PO, zażarty bój z Jasonem (albo mówiąc inaczej: durant-team )i nadspodziewanie gładki półfinał, prowadziłem od samego początku do samego końca, te 6-3, 7-2 zawsze było. No ale chyba w przeciwieństwie do PM-a rękę miałem na pulsie i jak trzeba by było, bym odpowiednio zareagował. On powielił mój błąd z zeszłego sezonu, zbytnio grał na zasadzie "jakoś to będzie". W roto jak najbardziej ten skład by przyniósł świetny wynik, no ale to jest h2h, tu czasem trzeba wyoutować przydatnego grajka na FA, by zniwelować braki wynikające z tego, iż jednego czy drugiego dnia gra zbyt mała ilość grajków. Moje zmiany fakt - były do kitu (scott, cole), wywalałem grajków z których pożytek byłby większy (dellavedova), no ale koniec końców awansowali ci, którym chyba najbardziej zależało, patrząc na rotację w składzie (AIR MJ i ja). Jeśli miałbym być prorokiem, PM musi teraz zakasać rękawy, by wygrać z MKA. Swoją drogą 1 i 2 seed w walce o ostatnie miejsce premiowane awansem, no no no, kto by się tego spodziewał

Dobrze, że poradziłem sobie z PM, bo teraz szanse są małe na cokolwiek. Chalmersa już nie mam, Wade uznał, że raz sobie wróci na jeden mecz i wystarczy (nigdy więcej tego zawodnika!!!), Dieng zepchnięty na bench, a Cole jest zbyt cienki by absencję Chalmersa i Wade'a wykorzystać. Minimalistą nie jestem, ale cel już osiągnęłem, teraz trochę zeszło już powietrze i nie ma tego ciśnienia na ten ostatni mecz.

Witaj 1 ligo. Teraz można bardziej niż ma mój matchup z ciekawością patrzeć jak konkurują w "do-or-die" MKA i PM.

Kurna, że mi do głowy nie przyszło sprawdzić w nocy czy Barnes jest na FA...

Dzisiaj ostro AIRMJ mi się dobierze do skóry, praktycznie nikt u mnie nie gra.

Finał rozstrzygnie się chyba w kategorii FT, bo w pozostałych chyba skończy się 4-4. Chyba, że ktoś poszaleje ze stratami. Ja dzięki Irvingowi i kontuzji Howarda mam duże szanse na piąte miejsce.

no i udalo sie zapewnic b2b awans wyzej, myslalem ze bedzie ciezko z PM ale wsumie przed ostatnim dniem 5 kategorii bylo wmiare pewnych, dziwie sie ze PM nie wykorzystal wymian ktore mogl zrobic. gratulacje dla MJ za wygrana, widze ze w ostatni dzien znowu byly jakies kombinacje ale wkoncu

dzieki za fajna zabawe i widzimy sie za rok w pierwszej lidze

Tak jak pisał Fluber, o wyniku finału zadecydowały FT.
Przed niedzielą prowadziłem o 0,002 i postanowiłem posadzić słabiej rzucających FT na ławce - w efekcie skuteczność 15/16, przy skuteczności ekipy Bulka 9/12 - co dało wygraną o 0,19.

Gratulacje dla Bulka i MKA za awans, kondolenje dla PMa, który wygrał regular season i zostaje w 2 lidze.
Zawsze traktowałem ligę H2H po macoszemu, ale po ubiegłorocznym spadku, w tym sezonie miałem coś do udowodnienia.
Cieszę się, że szczęście mi dopisało.
Dzięki wszystkim za ciekawy sezon.

no to gratki MJ
conajmniej dwa złota w sezonie w różnych formułach to jest coś

Żeby nie było nieporozumień: faktycznych medali za rozgrywki poniżej najwyższych nie przyznajemy. Niemniej gratki MJ