Mój wynik to 5:4 z Chyżymi Rosomakami, a ten jeden punkt, co zrobił różnicę, zdobyłem wygrywając kategorię punktów 502:500. NIEWIARYGODNE. Walkę opłaciłem stratą dwóch dobrych zawodników Younga i Chandlera.
Niestety w następnej rundzie czeka mnie lanie. Porównywałem wyniki z ostatnich dwóch tygodni i wygląda to na 2:7 lub 1:8 w plecy z Polish Mastery. No, ale nic, podwijam rękamy i zaczynam grzebać w gównie FA. Może wyciągnę jakieś złoto Liczę też na mnóstwo kontuzji u mojego przeciwnika.