6 Dwight Howard, Orl C
11 Deron Williams, Uta PG
22 Joe Johnson, Atl SG
27 Brook Lopez, NJ C
38 Monta Ellis, GS PG
43 LaMarcus Aldridge, Por PF
54 Al Harrington, NY PF
59 Jason Richardson, Pho SG
70 Zach Randolph, Mem PF
75 Paul Millsap, Uta PF
86 Jason Terry, Dal SG
91 Al Thornton, LAC SF
102 Richard Hamilton, Det SG
1. Howard - oczywista siła w FG%, zbiórkach, blokach. Dorzuca bonusowy przechwyt na mecz. Nie mogłem go nie wziąć.
2. Williams - teraz sobie myślę, że chyba jednak mogłem zabrać się za kogoś wysokiego np. Bosha. To jedyny - przy okazji drugi w lidze - asystent w mojej drużynie. Jako, że nie stawiam na AST - zupełnie nie pasuje mi do koncepcji. Prawdopodobnie będę pracował nad transferem. Chętni?
3. Johnson - contract year, to wystarczy.
4. Lopez - wschodząca gwiazda Nets. Solidny zeszły sezon, teraz awans w hierarchii istotności w drużynie, druga opcja ofensywna, pierwsza defensywna. Chciałem go przed draftem - dostałem
5. Ellis - pokazał, że jeśli tylko nie szaleje ze sprzętem motorowym to może być motorem napędowym każdej drużyny fantasy. Taki mniej wszechstronny Kobe, dla ubogich. Kolejny zawodnik, na którym bardzo mi zależało i do którego mam sentyment.
6. Aldridge - jak ktoś napisał - słabo zbiera i to faktycznie boli. Ale na tą turę to solidny zawodnik. Daje punkty i tego potrzebowałem. Założyłem, że braki w REB uzupełnię później i tak też zrobiłem.
7. Harrington - to narzędzie do realizacji mojej polityki polegającej na systematycznym zdobywaniu kategorii 3PT. Kilka podobnych narzędzi znajdziecie niżej
8. Richardson - Suns znowu zaczynają biegać, zdobycze Jasona ulegną poprawie - bez wątpienia. Rzuca dużo trójek co wpisuje się w moją strategię na ten sezon.
9. Randolph - co prawda czaiłem się na innego Randolpha, ale i ten ujdzie, zdecydowanie. Zamiast ekscytującego oczekiwania na to co pokaże młodzian z GSW mam pewne 20/10. Nic więcej. Ale też nic więcej nie oczekuję.
10. Millsap - jest zbyt zdolny by marnieć u boku Boozera. Albo ten drugi zniknie na dobre z Utah, albo Sloan znajdzie sposób na to by Millsap nieco pograł. To musi być sezon postępu jeśli chodzi o statsy Millsapa, innej opcji nie biorę pod uwagę.
11. Thornton - niedoceniany zawodnik, z całkiem przyzwoitymi, nawet gwiazdorskimi występami w zeszłym roku. Jeśli tylko otrzyma minuty - powinno być dobrze.
12. Hamilton - tutaj zdecydowanie pomyłka. Pomyślałem, że przyda się ktoś na dobrym poziomie jeśli chodzi o FT%, ale przy okazji zapomniałem, że na tę kategorię nie mogę w tym sezonie stawiać. Howard w składzie mówi wszystko. Pewnie za moment Hamiltona w składzie już nie będzie.
Z zespołu jestem zadowolony. Ciekawa mieszanka. Myślę, że mam szanse na walkę szczególnie w kategoriach FG%, PTS, 3PT, REB oraz BLK. Zdecydowanie nie powalczę w AST oraz pewnie w FT% i STL. Zobaczymy jak się sezon potoczy, trzeba pamiętać także o kontuzjach, które zepsuły mi cały poprzedni sezon w jednej z lig head to head.
Jak Wasze wrażenia?