No to zaczynamy sezon
Udało mi się skompletować taką drużynę:
1. (3) Kevin Durant
2. (22) Brook Lopez
3. (27) Devin Harris
4. (46) David Lee
5. (51) Russell Westbrook
6. (70) Eric Gordon
7. (75) Andrea Bargnani
8. (94) Greg Oden
9. (99) Jonny Flynn
10. (118) Richard Hamilton
11. (123) Shane Battier
12. (142) Aaron Brooks
13. (147) Matt Barnes
1. (3) Kevin Durant - Do tego draftu ( jak niestety do większości w tym roku ) przygotowany byłem "średnio", dlatego problemy zaczęły się od samego początku. Postawiłem na Duranta, bo wierzę że może być jeszcze lepszy.
2. (22) Brook Lopez - Pewnie zabrałbym Duncana, gdyby został, ale poszedł tuż przed moim wyborem. Brook pokazał jak jest dobry, już w zeszłym sezonie, który był dopiero jego debiutanckim. Będzie podstawą w mojej drużynie w kilku kategoriach ( blk, fg %, reb ), a do tego dobrze rzuca wolne.
3. (27) Devin Harris – Druga z wiodących postaci w NJN w mojej drużynie. Po odejściu Cartera liczę na nie gorszy sezon niż poprzedni. Na pewno pomoże w punktach, ft %, stl i ast.
4. (46) David Lee - Nie jest może wszechstronny, ale fg % i reb mocno pociągnie.
5. (51) Russell Westbrook – Jak ma swój dzień, stać go nawet na triple double, choć niestety wciąż będzie trzeba liczyć się z nierówną formą i naprawdę bardzo kiepską skutecznością z gry.
6. (70) Eric Gordon – oczekuję na jego trójki, punkty i ft%.
7. (75) Andrea Bargnani – słabo zbierający center to nie jest może wymarzona opcja, ale kombinacja trójek i bloków jaką dostaję, będzie na pewno przydatna.
8. (94) Greg Oden – Odena wybierać w tym drafcie nie miałem zamiaru, bo mam go w innych drużynach i jeśli znowu złapie kontuzję, kilka moich teamów będzie miał problemy, a ryzyko z Gregiem jest niemałe. Preseason w jego wykonaniu z pewnością był jednak obiecujący.( ale zawsze to tylko preseason ).
9. (99) Jonny Flynn – pewnie będzie pierwszym rozgrywającym w swojej drużynie, dlatego mam nadzieję że spędzi na boisku sporą ilość czasu i pokaże się z dobrej strony.
10. (118) Richard Hamilton – jego rola w Detroit będzie maleć, ale nadal powinien przydatnych cyferek dostarczać ( punkty, asysty, trójki )
11. (123) Shane Battier – kontuzje w Houston sprawiły, że powinien grać całkiem sporo. Nie mam oczywiście żadnych wygórowanych oczekiwań. Wystarczy mi jeżeli tylko potwierdzi swą solidność w tych kategoriach co zawsze ( trójki, przechwyty, bloki )
12. (142) Aaron Brooks – kolejny gracz z Houston. Po zeszłorocznych seriach z Portland i LAL ( gdzie nawet skuteczność z gry miał niezłą, co niestety rzadko mu się zdarza ) uznałem, że na tym etapie draftu warto dać mu szansę.
13. (147) Matt Barnes – Już go nie ma w moim zespole, jest za to Brandon Rush, mam nadzieję zawodnik pierwszej piątki Indiany w tym sezonie.
Mam nadzieję, że większość moich zawodników jednak spełni pokładane w nich nadzieje, ale może być różnie. Jak każdy chyba, nie mogę jednak się już doczekać początku sezonu i weryfikacji moich wyborów.
Życzę wszystkim powodzenia