Graty Pitrekk!
Starałem się jak mogłem i koniec końców wydaje mi się, że nawiązałem całkiem równorzędną walkę z najlepszą drużyną regulara, czego nie odzwierciedla do końca wynik 7-2, ale jak mówię, że było równo, to było i nie ma gadania...
TO przegrałem o 1, BLK o 6, STL o 2, AST o 12. Zapewne pomogła w tym nieco niedzielna absencja Dwighta, ale oj tam... oj tam...
Rotowałem składam jak się tylko dało, ale niestety żaden ze świeżo pozyskanych nie odwdzięczył się jakimś career night - trudno...
Dzieki Pitrekk za meczyk. Życzę powodzonka w kolejnych etapach, a sam zaczynam dziś dance macabre z Doomsday Inc. kolegi Tizza, któremu również życzę powodzenia, mimo, że w ostatnim tygodniu sezonu regularnego spuścił mi on dość solidny łomot, przez który wylądowałem na 8 pozycji...
Pozdrawiam
"My favorite player growing up was Kevin Garnett...and now he is my least favorite player"
Joakim Noah
"When you have your star player at that level, it makes you want to go to bed early, eat right, do all the right things"
Joakim Noah