I udało się dowieźć do końca
ale nerwówka była, nie powiem. Każda trafiona trójka u Chickena sprawiała, że ciśnienie mi się podnosiło.
W zeszłym roku mistrzostwo II ligi o 1 punkt przed bulkiem i 10 nad trzecim. W tym roku mistrzostwo I ligi o kolejno 2 i 12 punktów nad kolejnymi, czyli podobnie.
Mógłbym już zrezygnować, ale będę bronił mistrza w przyszłym roku. I łatwo nie oddam korony
Dzięki wszystkim za grę i czekam na dwa nowe medale na koncie
za misia i szokujący debiut. Szczególnie z tego drugiego się cieszę, bo pokazuje że jakiś tam poziom sobą reprezentuję.