Strona 10 z 10

Re: Roto - I liga 2013/2014

PostNapisane: 17 kwi 2014, o 10:13
przez GRB
Może jakaś tabela?

Re: Roto - I liga 2013/2014

PostNapisane: 17 kwi 2014, o 10:13
przez Chicken
1 Underrated 79
[b]2
Chicken Team 77
3 NEVERWINS 67
4 Legend 66
5 Tennessee Titans 64
6 Sopot Yellow-Black 60
7 BasketBax 51
7 The Tramwajs 51
9 Pogromcy Donkow 50
10 Dżdżownice z Morholt 48
11 Orlandipo 45
12 Miami Pafsen 44

Z ligą żegnają się ptb, PH#1 i Pafsen. Wszystkim należą się gratulację za grę do samego końca.

Brawa dla Matka za piękną końcówkę sezonu i dla pumeksa, który uzupełnił podium.

Mi do wygranej po tie-breakerze zabrakło jedynie 4 trójek. Szkoda, ale jakoś od 3-4 dni byłem z porażką pogodzony więc nawet specjalnie nie boli ;)
.
.
.
I teraz trochę osobistego podsumowania
.
.
.
Mój skład wyglądał po drafcie w ten sposób i jak na wybór z 7 pickiem to uważam, że poszło mi bardzo sympatycznie. Prawie zniwelowałem przewagę z posiadania Duranta ;)
1. (7) Kevin Love PF,C - lokomotywa. ciągły banan na twarzy obserwując boxy ;)
2. (18) Al Jefferson PF,C - tu również nie mam żadnych zastrzeżeń ;)
3. (31) Tony Parker PG - pierwsza wtopa, poszedł w deadline w wymianie za Iguodale w celu podreperowania przechwytów i misja ta zakończyła się praaaawie sukcesem ;)
4. (42) Monta Ellis PG,SG - świetny sezon nałogowego ceglarza
5. (55) Jose Calderon PG - bez fajerwerków, ale do Roto to bardzo fajny zawodnik
6. (66) Amir Johnson PF,C - tu też spodziewałem się troszkę więcej, wymieniłem go za Jenningsa i wymiany koniec końców nie żałuję, ale BJ nigdy nie denerwował mnie tak jak w ciągu tych ostatnich kilkunastu tygodni :)
7. (79) Marcin Gortat C - bardzo ładny sezon Marcinka, jak na 7 rundę to wybór wręcz świetny
8. (90) Luol Deng SF,PF - tu lekki zawód, ale biedaczysko trafił do Cleveland, też bym się załamał ;)
9. (103) Kyle Korver SG,SF - steal
10. (114) Thabo Sefolosha SG,SF - bust
11. (127) DeAndre Jordan C - STEAL!!!! :V
12. (138) Jamal Crawford PG,SG - steal
13. (151) Tony Allen SG,SF - szybko został ucięty więc nie ma co wspominać ;)[/b]

Re: Roto - I liga 2013/2014

PostNapisane: 17 kwi 2014, o 11:49
przez matek
cieglo napisał(a):Jeśli chodzi o szokujący debiut - ma on trochę inne przeznaczenie (doczytaj).

Trudno. Myślałem, że nowy w lidze to i debiut szokujący.

To i ja podsumuję lekko.

Z zespołu wybranego w drafcie zostało mi kilk... dwóch graczy:
Kevin Durant - nie zawiódł
Wesley Matthews - tak samo jak mój lider

I to by było na tyle :D mam jeszcze Kembę, ale on nie był u mnie w składzie przez cały sezon. Zaliczył "wypożyczenie" do teamu Benona :K

Reszty nie ma sensu wymieniać, bo mieli mały wpływ na mój zespół lub wcale go nie mieli.

To pokazuje, że warto handlować. Bez tego, nie mógłbym myśleć o zwycięstwie. Niektóre wymiany były lepsze, niektóre gorsze, ale każda pozwalała mi iść w dobrym kierunku. Przy okazji zdziwiło mnie, że tylko jedna wymiana odbyła się beze mnie lub Benona. Słabo.

Wybierałem jako drugi. Od razu zaznaczę, że wysoki numerek w drafcie to nie wszystko, najlepiej świadczą o tym miejsca wybierających w czołówce...

1st pick - piąty
3rd - siódmy, do końca walka o utrzymanie.
4th - spadek
5th - trzecia pozycja
6th - dziesiąty, o krok od spadku

Chcicken wybierał z 7 numerem, więc podium to 2, 7 i 5 numer w drafcie. Czyli nie sztuką jest wybierać w czubie, trzeba to jeszcze odpowiednio wykorzystać.

Spadek zaliczyły zespoły wybierające w drafcie kolejno 11, 9 i 4. Dżdżownice miały bardzo ciekawych graczy po drafcie, ale taki a nie inny stosunek do wymian skutkuje spadkiem.

Ogólnie po deadline wiedziałem, że jeśli obejdzie się bez poważnych kontuzji, to prawdopodobnie zaatakuję pierwszą pozycję. I tak było, udało się mimo urazów.

Na początku prowadziłem, dość długo i dość mocno. Później jednak nastąpił mocny regres, potraciłem w kilku kategoriach po kilka punktów (trójki, zbiórki najmocniej) i musiałem zacząć kombinować. Efekt był bardzo dobry ;)

A i minimalnie przegrałem w fg%, decydowała dokładność do trzech miejsc po przecinku. A jeszcze przedwczoraj decydująca była PIĄTA cyfra po przecinku! Na przestrzeni całego sezonu :) niestety, nie udało mi się wygrać tej walki, ale na szczęście udało się mimo tego zwyciężyć w rozgrywkach.

Re: Roto - I liga 2013/2014

PostNapisane: 17 kwi 2014, o 12:45
przez bulek
Sezon bez historii. Zbytnio szarżowałem ze slotami, przez co nie było szans na podium.

Plus, że po beznadziejnym początku dosyć spokojnie uratowałem ligowy byt. Chociaż tutaj nie spadłem. Za rok trzeba zakasać rękawy i powalczyć o coś więcej.

Re: Roto - I liga 2013/2014

PostNapisane: 17 kwi 2014, o 13:10
przez cieglo
matek napisał(a):
cieglo napisał(a):Jeśli chodzi o szokujący debiut - ma on trochę inne przeznaczenie (doczytaj).

Trudno. Myślałem, że nowy w lidze to i debiut szokujący.

Nowy na sznurówce w tym sezonie już nie byłeś. Taki medal już masz, to z założenia dla newcomerów. Ludzie z całego świata walą na sznurówkę w pogoni za tym trofeum ale nie każdemu się udaje ;)

Re: Roto - I liga 2013/2014

PostNapisane: 17 kwi 2014, o 23:55
przez Tizz
Mi sezon ewidentnie rozwaliły kontuzje, Lopez, Holiday, Conley a opuszczali sporo i inni, choc to było wliczone. Bez historii, idealny plan padł razem z kontuzją Jrue, choc w tym wypadku utrzymywanie sie do konca w czolowce to malutki sukces.

graty dla zwyciezców, dzieki za grę

till next seazon.

Re: Roto - I liga 2013/2014

PostNapisane: 24 kwi 2014, o 08:53
przez knt
Dziękuję za kolejny emocjonujący sezon, liczyłem na pudło, ale moja zachowawczość niestety okazała się niewłaściwą taktyką na końcówkę sezonu i to kolejne 4 miejsce na sznurówce. Gratulacje dla zwycięzców i do zobaczenia w przyszłym roku.

Pozdrawiam
knt

Re: Roto - I liga 2013/2014

PostNapisane: 25 sie 2014, o 15:58
przez GRB
Gramy w tym sezonie coś?

Re: Roto - I liga 2013/2014

PostNapisane: 26 sie 2014, o 07:21
przez cieglo
Poczekajmy na Chicka.

Re: Roto - I liga 2013/2014

PostNapisane: 26 sie 2014, o 18:54
przez Chicken
Ostatnio ruszyliśmy z zapisami w pierwszej połowie września i tak samo będzie tym razem. Powinienem mieć więcej czasu żeby wszystko ogarnąć w pierwszy wrześniowy weekend.