Sznurowadlo.pl - fantasy NBA

Na dole coraz mniej niewiadomych. Nieźle skomplikował sobie sytuację matek, bo jeszcze wczoraj wydawało się, że najbliższy spadku jest Tizz, teraz to już sam nie wiem, jemu zostało mało slotów do wykorzystania, a i ja mogę go dobić biorąc w asystach rzutem na taśmę . Westbrook, Lowry, Payton, nawet jak Irving nie zagra, to jest jednak piekielna siła, te 13 asyst to może sam Westbrook zrobić.

A ja może choć tutaj nie spadnę . Choć te 1,5 więcej to niewiele. Plus, że tie-breakiem wygrywam i z Tizzem i z matkiem.

Zlicza wyniki obu zawodników niezależnie od godziny rozpoczęcia meczów i nazwiska gracza . Tak samo na pozycji Util można w naszej lidze wykorzystać jeden slot więcej.

Asysty spokojnie wygram, bo u pumeksa gra tylko dwóch centrów dziś i nikt więcej. Bardziej bym się obawiał, że stracę na jego korzyść punkt w w stratach, bo jest tylko 5 strat różnicy.

A jeśli się rozchodzi o tiebreakery w roto, to yahoo ich nie przewiduje w tej formule i przydziela równorzędne miejsca w tabeli przy tej samej ilości punktów.
"Please note: There are no tiebreakers in rotisserie or Points leagues. If a tie exists atop the standings in these league types, co-champions will be declared."
Więc pytanie czy mamy gdzieś zapisane w zasadach, kto spadnie w przypadku gdy dwie lub więcej drużyn zdobędzie taką samą ilość punktów?

Yahoo może i tego nie bierze pod uwagę, ale my musimy. Nie ma innego wyjścia.

Na eNBA jest zasada, że tie-breakera wygrywa drużyna, która ma więcej zwycięskich kategorii. Czyli wyższą pozycję zajmuje zespół, który ma wygrane trzy kategorie od tego, który ma dwie. Jeśli najwyższa kategoria nie rozstrzyga remisu, idziemy niżej do skutku. Brzmi to rozsądnie.

U nas jest identycznie. Zresztą już chyba kiedyś musieliśmy skorzystać z tej reguły przy ustaleniu spadkowiczów.

Ja ze swojej strony życzę powodzenia na ostatniej prostej i mam nadzieję, że moje ~10 niedogranych meczów nie wypaczy walki w kluczowych rejonach tabeli

cieglo napisał(a):GRB (kibicuję w zbiórkach)

Spoko, na pewno przegonię Pumeksa w zbiórkach. Oprócz tego prawdopodobnie dołożę jeszcze jeden punkt za przechwyty, ale to już kosztem Diga.

I udało się utrzymać

Nie ukrywam, sezon porażka - wina Rubio i Howarda. Bez nich cała taktyka i walka wzięły w łeb. Myślę, że gdyby nie wymiana Chandler-Tyreke, to bym zleciał z ligi i byłoby to jasne jeszcze sporo przed końcem sezonu.

No to pozamiatane. Świetny sezon, dzięki za grę. U mnie super mocny team. Nawet kontuzja Ibaki nic nie była już w stanie zmienić. Jednak gra w 12-zespołowej lidze jest dużo łatwiejsza niż przy 15 teamach. Gratulacje dla pozostałych medalistów, powodzenia dla spadkowiczów. Wreszcie jakiś medal dochodzi do profilu

Graty mistrzu Świeżaki w 1. lidze pozamiatały sezon Gratuluję też sobie, wreszcie medal i to srebrny - takiego jeszcze nie miałem. Pudło dla Neverwins - patrząc na liczbę zmian w składzie można pokusić się o stwierdzenie, że przy większej aktywności prawdopodobieństwo uwojowania czegoś więcej by wzrosło.

Dzięki za grę i do następnego Medale wydam jak się ogarnę, dotyczy to wszystkich lig na sznurówce.

cieglo napisał(a):Świeżaki w 1. lidze pozamiatały sezon

Haha, faktycznie, 1., 2. i 4. miejsce dla debiutantów. Jaki Wy tu poziom wcześniej mieliście?