Sznurowadlo.pl - fantasy NBA

spoko Panowie-ponioslo mnie (https://www.youtube.com/watch?v=UuxO6J25I0M) z ta propozycja dodania mi do budzetu 1 dolara z konta olewatora

wracajac do spraw biezacych:
1) proponuje juz teraz pytac znajomych chetnych przejac druzyne jefreya by kontynuowac nasza lige

2)

pomysł na możliwość preferencyjnego podpisywania debiutantów na dłuższe kontrakty (np. do 3 lat) w kwocie pierwotnie wylicytowanej

teraz wylicytowujac np townsa za 20 $ mozna go miec za ta cene 2 sezony (ten i nastepny sezon)
jestem wiec tym by dodac jeszcze jeden rok

3)

ustalenie bardziej przyjaznych metod przedłużeń w zależności od wysokości kontraktu (żeby zachęcić do wchodzenia w dłuższe kontrakty)

przyklad-wylicytowalem super goscia mccoluma za 10 $-chce go podpisac na 4 lata-to juz w drugim sezonie bedzie mi zzeral z salary 34 $,mimo,ze np teraz nie jest tyle wart i w drafcie poszedlby taniej

proponuje malejaca o polowe cene za kazdy kolejny rok
przyklad-
mccolum w drugim sezonie mialby wartosc w salary-22$
ale juz w trzecim 25(polowa z 6),a 27 (polowa z 3 zaokraglowa w gore)

czyli zamiast 4x6 zrobibym-12,3,2

wg obecnych zasad 4 letni kontrakt goscia kosztuje 34-a wg mojej propozycji 27

co Wy na to ? jak sie machnalem w rachunkach to poprawcie,ale idee nakreslilem

Gooz, ja swego czasu zabrałem się za swój pomysł liczenia kontraktów, trochę te cyferki są naciągane, ale postanowiłem zachować jakiś kompromis między preferencjami do dłuższych kontraktów, a nadmiernymi ulgami w tym temacie. Tylko jakoś potem mi się odechciało... daj znać, czy dalej to kontynuować, może Ty coś przedstawisz co będzie lepsze, bo mi trochę pomysłu zabrakło. Wiem jedno - trzymanie się stałego współczynnika niezależnie od wartości pierwotnego kontraktu, powoduje, iż w przypadku tych niższych, dłuższe kontrakty byłyby opłacalne, ale już im są one wyższe, tym wychodzą bardziej astronomiczne sumy. Ja próbowałem jakieś pomysły z "widełkami" i tyle...

Jordan, to nie jest głupie - ale np. za bardzo zachęca do kontraktów maksymalnych. Nikt by nie brał gościa na 2 sezony, skoro bardzo tanio może mieć na 3 i 4... Tu potrzeba czegoś innego.

A z preferencjami dla debiutantów to dobry pomysł, warto, żeby coś zachęcało do przedłużania rookasów, nie tylko tych, którzy od razu coś robili, tacy jak Porzingis, Towns, Okafor czy Mudiay, ale też tych, którzy nie zaczęli od wysokiego C, ale mieli przebłyski jak Turner czy Johnson.

zasiadłem nad tematem i bez widełek się nie obędzie, by to sensownie wyglądało postaram się do jutra wrzucić swoje rozkminy z komentarzem do dyskusji

jak wygląda obowiązujący model każdy (przynajmniej z grających) powinien wiedzieć. jego zaletą jest prostota obliczeń jednak w praktyce jest mocno sztywny i nie zachęca do podpisywania dłuższych niż 2 lata kontraktów - a przecież chcemy być managerami pełniejszą gębą niż w normalnych ligach

nowy model jest może teoretycznie trudniejszy w szybkim wyliczeniu i nieco więcej czasu spędzę przy tworzeniu zestawienia rosterów ale jego zalety postanowiłem uwidocznić w tabelce (nie ma jak test oka - mam nadzieję, że się nie walnąłem). model dotyczy kontraktów od 3 lat w górę, przedłużenia tylko na drugi rok zostają, jak do tej pory
opis założeń:
- w drugim roku - do kwoty wyjściowej dopłacamy 6$ i to stanowi płacę zawodnika
- w trzecim, czwartym i piątym roku - (kwota wyjściowa + 6$) x współczynnik wynoszący:
- 1,35 - dla kontraktów pierwotnych z przedziału 1-9$ (czyli wzrost płacy w roku 3 i/lub 4 i/lub 5 o 35%)
- 1,3 - dla kontraktów pierwotnych z przedziału 10-19$ (czyli wzrost płacy w roku 3 i/lub 4 i/lub 5 o 30%)
- 1,25 - dla kontraktów pierwotnych z przedziału 20-29$ (czyli wzrost płacy w roku 3 i/lub 4 i/lub 5 o 25%)
- 1,2 - dla kontraktów pierwotnych z przedziału 30-49$ (czyli wzrost płacy w roku 3 i/lub 4 i/lub 5 o 20%)
- 1,15 - dla kontraktów pierwotnych z przedziału 50-69$ (czyli wzrost płacy w roku 3 i/lub 4 i/lub 5 o 15%)
- 1,1 - dla kontraktów pierwotnych powyżej 70$ (czyli wzrost płacy w roku 3, 4 i/lub 5 o 10%)
liczony od każdego kolejnego roku.

każda kwota zaokrąglana jest do pełnej liczby w górę. współczynnik zależy od kwoty wyjściowej, bo od niej decydujemy na jaki czas danego gracza podpisać



analizowałem to we wszystkie możliwe mańki, biorąc pod uwagę łączne oszędności w stosunku do modelu obecnego i wychodzi mi, że to optimum

proszę o głosy jak Wy to widzicie wtedy zaczniemy zastanawiać się czy go wprowadzamy od tej pory czy też potraktować 2 rok naszej zabawy jako swoiste przetarcie i dać managerom możliwość przeszacowania zeszłorocznych przedłużeń wg tej propozycji (prawa do graczy po set-offie tj. np. Gasol i Bledsoe wróciłyby do pierwotnych właścicieli)

Gooz, fajna analiza, ale czy to rozwiązuje podstawową kwestię - brak skłonności do zawiązywania dłuższych kontraktów. W pierwszych latach wychodzi na to, że to jest opłacalne, ale ostatni rok kontraktu przynosi już kwotę horrendalną. Może by tak w przypadku podpisywania długich kontraktów te współczynniki z każdym rokiem obniżać? Np. gość waży 50$, GM podpisuje go na kolejne 3 lata (kto bogatemu zabroni?), w pierwszych dwóch współczynnik waży 1,15, ale już w ostatnim jest mniejszy. Inny GM ważącego 50 gościa podpisuje na maksa, z tym, że wtedy w pierwszych trzech latach współczynnik wynosi 1,15, a w ostatnim jest mniejszy. Może nie arcymały, ale mniejszy, że nie płacił 87?
Taka zachęta do podpisywania długich. Gości klasowych na drafcie pewno byłoby mniej, ale nie aż tak mało, bo kto by podpisał długie z dwoma goścmi ważącymi blisko 50$. Wtedy to już hasło "powodzenia na drafcie" byłoby jakże szczere, a przy tym z niemałą dozą ironii...

Jednym słowem myślę, można pokombinować nad innym współczynnikiem w przypadku ostatniego roku kontraktu, żeby ta różnica między przedostatnim a ostatnim nie była taka duża i wtedy już byłoby chyba idealnie.

starałem się żeby rozkład płac dla wyższych kontraktów nie odbiegał drastycznie od obecnego - no bo zbyt posunięta darmocha wprowadziłaby trend odwrotny tj. kiszenie keeperów. lekki bacik w postaci coraz wyższego kontraktu wg mnie jest potrzebny. sumaryczny rozkład płac dla przykładu podanego przez Ciebie to 50, 56, 65, 75, 87 podczas gdy w obecnym modelu byłoby to 50, 74, 74, 74, 74, 74 - także płaci się widocznie więcej tylko w ostatnim roku kontraktu a łączne oszczędności dla 5-letniego kontraktu to 13$. kombinowanie z niższym współczynnikiem dla 5 roku dla kontraktów o podstawie od 10$ chodziło mi oczywiście po głowie ale boję się czy to już nie za dużo komplikacji dla naszych współgraczy (zasady są i tak dość niejasne jak się czasami okazuje). jeśli nie to jestem jak najbardziej za - przynajmniej żeby kwoty za 5 rok były bliższe/równe tym za 5 rok wg obecnych zasad
wydaje mi się, że podówczas rozsądne by było przyjęcie współczynnika 1,1 (10%) wzrostu płac w 5 roku dla przedziału kwot wyjściowych od 10 do 30 natomiast od kontrakty wyjsciowe od 31 w górę w 5 roku równałyby się tym z 4 roku

po tych korektach tabelka wygladałaby następująco:


na oko widać, że teraz niby mniej korzystnie wyglądają 4te lata w przedziale 30-60 ale biorąc pod uwagę ogólne oszczędności względem modelu obecnego i te same ceny dla roku 5 chyba jest to do przełknięcia

Też uważam że jest to do zaakceptowania. Wprawdzie przedział 30-60 to ten dla tych najbardziej intrygujących do zatrzymania zawodników, więc na 3 lata raczej nikt ich nie zatrzyma bo za taką samą cenę mają maxa, no ale może ktoś nie będzie chciał się aż tyle wiązać? Zresztą taka opcja zrównoważenia obu lat zachęca do ryzyka więc może się doczekamy też amnestii? To jest ten element dla którego takie rozwiązanie wcale nie jest wadą. Owszem można zastosować dla tego przedziału niższy współczynnik niż 1,1, choćby symboliczny ale to już jest lepsze niż te pierwsze. A zbytnia komplikacja? Ja bym się nie przejmował. Każdemu przesłać na maila wyliczenie odnośnie każdej wylicytowanej kwoty i nikt nie będzie musiał się wgłębiać w szczegóły. Ale super gooz że bierzesz pod wzgląd uwagę uczestników, ale głosowania bym tu nie urządzał. Dyskusja tak, może coś się jeszcze wykluje ale zadecydujesz Ty.

Propozycja mi się podoba, ale trzeba pamiętać, że 5 letni kontrakt to już bardzo długi okres i w międzyczasie połowa menedżerów może się zmienić w lidze. Więc równie dobrze możemy zmniejszyć maksymalne kontrakty do 4 lat i nie będzie problemu cen tego ostatniego roku. Ciekawy by był też pomysł, że po skończonym kontrakcie jest szansa podpisania jeszcze na jeden rok danego gracza po jakiejś wyższej stawce, wtedy przy 4 letnim maksie by akurat była możliwość tego 5 roku.

Świetna robota!
Podoba mi się nowa propozycja i jestem za

pumeks przekroczył wczoraj salary swoimi pobraniami, niestety byłem na wyjeździe i dopiero dzisiaj mogłem wyrzucić mu Andersona (jedyny pobrany bez zrzucania innego zawodnika ze składu) więc jego wczorajszy dorobek "na lewo" doliczy mu się do produkcji - mam nadzieję, że to nie namiesza w naszych wynikach, choć może.. traci też swoje 16$ (no ale to już bez znaczenia w tym momencie sezonu)