Horford i Val wylecieli na kilka spotkań i mam trochę niedogranych spotkań, co już mnie zaczyna irytować (bo to jedni z moich lepszych graczy), zresztą wychodzi to - na totalach jestem 5, a na średnich pierwszy z ładnym wynikiem.
Cóż przynajmniej Danny wrócił, a musiałem już zacząć grać "swoimi" Lakerami, by za dużo slotów nie tracić...