Sznurowadlo.pl - fantasy NBA

Nie zapomniałem i długo nie zapomnę gdy o 4 nad ranem oglądając mecz LAL - ORL modliłem się żeby twoi gracze nie mieli bloku .

Miałem na myśli faworytów po sezonie zasadniczym przed 1 rundą playoff. Twojej drużyny nie brałem pod uwagę jako finalisty ze względu na tylko 3 i 2 mecze Curry'ego w 21 i 22 tygodniu. Trafiając na ciebie byłem ucieszony, że nie trafiłem na knt i założyłem z góry wygraną w FT i jak widać prawie się na tym przejechałem.

goozman napisał(a):

wiLQ napisał(a):Hmmmm... a gdybys tylko zatrzymal Bledsoe wynik tego pojedynku bylby inny... ?

w tamtym momencie miałem już uwalonego Davisa i zmuszony byłem do tego ruchu bo może w PO by mnie w ogóle nie było

Wg mnie przesadzasz zarowno z tym zmuszeniem do ruchu jak i z problemem awansu.
Dwoch zlamasow w skladzie [z czego jeden okazal sie byc na krotko!] to nie jest problem o ile nie jestes na granicy playoffow - a Ty nie byles bo gdy sie polamal Bledsoe miales win% > .620.
Ba! Wlasnie spojrzalem na Twoj terminarz i sie skapowalem, ze zakonczyles sezon seria 13 wygranych z rzedu! Spoznione gratulacje... ;-) Ale w tym swietle nie mozna pokusic sie o argument, ze popelniles blad przedlozenia sezonu regularnego nad playoffy?

Dig napisał(a):

wiLQ napisał(a):A dla mnie mimo wszystko jest to zaskoczenie. O ile nie watpilem w swoje umiejetnosci FB o tyle w formule h2h tutejsze srodowisko mialo duza przewage w doswiadczeniu.

Nasza pozycja po rundzie zasadniczej nie była przypadkiem i stawiała nas w roli faworytów.

Gdyby rola faworytow sie sprawdzala gralbys o 3 miejsce ;-)
Zreszta piszesz z punktu widzenia seedow po sezonie regularnym, a ja mialem na mysli ten przedraftowy. Ironicznie po drafcie Twoja druzyne lubilem najbardziej ;-)

wiLQ napisał(a):zakonczyles sezon seria 13 wygranych z rzedu! Spoznione gratulacje... ;-) Ale w tym swietle nie mozna pokusic sie o argument, ze popelniles blad przedlozenia sezonu regularnego nad playoffy?

nawet 14 licząc pierwszą serię PO i co z tego skoro trafiłem na drużynę idealnie pod siebie ułożoną. żałuję, że się na Tobie nie odegram ale możliwe, że z Digiem będziesz mieć trudniej bo bardzo podobne są Wasze plusy i minusy

sprawdziłem i jednak Davis był czynny gdy wyrzuciłem EB. po prostu w momencie kontuzji nawet nie było do końca wiadomo, czy Bledsoe w ogóle wróci jeszcze przed końcem sezonu i pewnie liczyłem, ze się nikt na niego nie skusi. w 1 H2H też go wywaliłem ale w stosownym czasie wrócił do mnie teraz można mędrkować - w tamtym momencie inaczej to widziałem. niemniej ze swoją oryginalną drużyną z draftu sądzę, że grałbym dalej

sorka nacisnął mi się edit zamiast cytatu i posty na chwilę oszalały ale już wszystko unormowałem

jeszcze z ciekawostek - graliśmy z Digiem w 19 tygodniu (wygrałem 5-4) i od tamtego czasu (3 tygodnie) - Dig poprawił się m.in. o 40(!!!) stealów, 43 asysty, ponad 140 punktów i prawie 30 zbiorek. u mnie produkcja aż tak bardzo się nie zmieniła. ze składu zostało mu 7 grajków - po prostu zrobił chłopak zajebistą robotę w międzyczasie!

I przy okazji pobiłem rekord ligi w przechwytach oraz rekord sezonu w asystach .

goozman napisał(a):możliwe, że z Digiem będziesz mieć trudniej bo bardzo podobne są Wasze plusy i minusy

na razie spełniają się moje proroctwa co do finału no ale to jeszcze parę dni

mi kontuzje skutecznie uniemożliwiają powalczenie o medal - Davis (+ poniedziałkowe jego niewystawienie), Lowry, Iguodala, Gasol, Bradley, być może ciągle też Jackson.. robię co mogę szrotowcami ale ciemno (choć nie brązowo) to widzę..

goozman napisał(a):

goozman napisał(a):możliwe, że z Digiem będziesz mieć trudniej bo bardzo podobne są Wasze plusy i minusy

na razie spełniają się moje proroctwa co do finału no ale to jeszcze parę dni

Wcale sie nie sprawdzaja ;-P
Dig prowadzi nie dlatego, ze mamy podobne plusy i minusy, ale dlatego, ze kilku bolkow gra mu jak gwiazdy [Collison i Nick freaking Young sa w Top30 za ostatni tydzien!!]... a u mnie bylo wrecz odwrotnie i mocno spudlowalem te losowe pobrania. Coz, to zawsze byla loteria i w tym tygodniu ja przegrywam ;-)

Choc musze przyznac racje Gerardowi, ze brak sentymentow do zawodnikow w polfinale odbija mi sie czkawka w finale bo kilku wywalonych graczy by sie teraz bardzo przydalo... a juz szczytem jest Danny Green punktujacy dla bezposredniej konkurencji ;-)

chodziło bardziej o to, że będziesz mieć trudniej - no i masz mój pokiereszowany kontuzjami skład to teraz zlepek przypominający kupkę ekstrementów z jedną wisienką w postaci Kevina Love

Collison i Young grali znakomicie już w zeszłym tygodniu także rozumiem ból pupy

goozman napisał(a):mi kontuzje skutecznie uniemożliwiają powalczenie o medal - Davis (+ poniedziałkowe jego niewystawienie), Lowry, Iguodala, Gasol, Bradley, być może ciągle też Jackson.. robię co mogę szrotowcami ale ciemno (choć nie brązowo) to widzę..

U mnie też w szpitalu Amir i Terrance, a Westbrook bankowo przynajmniej 1 mecz odpuści.
Jak dla mnie wszystko jeszcze otwarte.