he w latach 2008-2009 nawet back2backa zrobiłem w tej lidze, potem lata posuchy i w zeszłym roku wygrana pocieszenia w budżetówce - także już 3 razy w sznurówkowych "turniejach" H2H wygrywałem.
do sukcesu w tym roku jeszcze daleeeka droga. Naleśnick mi bardzo nie leży ale pocieszam się tymi 2ma meczami Stefka Burczytrójchy (choć może skurwol wypoczęty np. rzucić 2 x 50..):) potem w ewentualnej perspektywie ten monster skład Gerarda albo troszkę tylko słabszy KNT.. wypada się modlić o zdrowie CP3 i minimalizować błędy rotacyjne