Gerard napisał(a):wiLQ napisał(a):Jak wg Ciebie by to wygladalo z tygodnia na tydzien? Warto sprawdzic czy zbyt oczywiste, ze poza gwiazdami bedzie kosmiczna wariancja i czolowka bedzie zawiarala graczy na chwilowym gazie?
Sam byłbym ciekaw. Tyle, że IMO nie warto tego robić wg klasyfikacji z zeszłego roku czy miesiąca, ale zaangażować prawdziwych GMów fantasy [są właśnie w stanie ująć dużo więcej czynników].
Hmmmm, ale tego nie da sie zrobic ani automatycznie ani szybko ani na duzej probce ;-)
Ergo to bylby bardziej ciag dalszy zabawy FB niz jakas analiza.
Gerard napisał(a):Swoją drogą jeżeli będziesz w przyszłości szukał tematów z zakresu fantasy do opracowania na blogu to mogę podrzucić :-D
A masz jakies? Wal smialo! To sie tyczy wszystkich [choc musze przyznac, ze jestem rozczarowany iz tylko nas dwoch bierze udzial w tej dyskusji] i co prawda mam juz spora liste pomyslow, z ktorych czesc pewnie nigdy nie ujrzy swiatla dziennego, ale zawsze jest szansa, ze Twoje beda albo lepsze albo bardziej wykonalne ;-)
Zwlaszcza w kontekscie h2h co do ktorego jednak masz lepsza perspektywe.
Natomiast gdyby lista Twoich pomyslow byla dluga i/lub bylyby potrzebne wyjasnienia pisz na maila zeby tu nie zasmiecac ;-)
Gerard napisał(a):wiLQ napisał(a):Napisales kilka postow wyzej: "odpadanie 'jedynki' za wcześnie w PO to dość częsty przypadek"
I z tego wywnioskowałeś, że seeding nic nie znaczy?? C'mon, You can do better than that :-)
Przepraszam, ze smialem sie opierac na Twojej opinii ;-)
Gerard napisał(a):A kiedy się zaczyna PO? To zależy ile drużyn bierze udział, ale terminy można dowolnie regulować.
OK, to kiedy najczesciej sie zaczynaja? Albo domyslnie? Pytam bo chce wiedziec kiedy najlepiej zbierac dane przed ich rozpoczeciem.
Gerard napisał(a):wiLQ napisał(a):Co wiecej, czy uwazasz, ze Bobcats czy Wizards w marcu powinni miec mozliwosc by nagle stac sie contenderem? W jakiej lidze w rzeczywistosci tak sie dzieje?
:-)) Własnie sam sobie odpowiedziałeś :-). W NBA. I nie Bobcats czy Wizzards tylko 8-ma drużyna konferencji. Pamiętasz jak w 1999r. eight-seeded Knicks doszli do finału?
Eghm, jak musiales siegnac po przyklad do 1999 i sezonu z lockoutem[!!!] to sorry, ale udowodniles moja puente, ze w H2H zdarza sie to znaaaaaaaaacznie czesciej niz powinno i niz w NBA ;-)
Gerard napisał(a):Ale własciwie co takiego? To, że H2H jest bardziej popularne? Po co z tym walczyć?
Raczej jako mechanizm obronny przed docinkami jakie sie czesto pojawiaja ze strony h2h [takze tu] jakie to roto nudne itp itd.
Bo gram w to od lat i kurde dla mnie jest coraz bardziej fascynujace ;-)
Gerard napisał(a):Być może Roto jest faktycznie ciut bardziej sprawiedliwe w przeciągu całego sezonu [choć IMO nie aż tak bardzo jak to przedstawiasz i dlatego polemizuję]
To juz postep! ;-) Tzn jak bardzo wg Ciebie jest sprawiedliwsze?
Gerard napisał(a):ale, dla przykładu, spróbuj przekonać władze NBA, żeby zrezygnowały z PO, ponieważ "klasyfikacja po RS jest bardziej sprawiedliwa".
Bez sensu bo playoffy daja przychody i sa glownym mieskiem dla TV co nie ma przelozenia na fantasy.
Ale wracajac do H2H, istnieje wersja lub grales bez playoffow? Tzn sa pojedynki cotygodniowe, ale decyduje koncowy bilans, a nie parotygodniowe playoffy. IMHO mogloby byc ciekawsze.
Wg Ciebie playoffy sa a) niezbedna czescia H2H albo b) najlepsza czescia H2h?
Gerard napisał(a):A jezeli chcesz 100% sprawiedliwości to przecież można ustalać klasyfikację już po drafcie fantasy wg średnich z zeszłego roku. Po co dodatkowo wprowadzać niesprawiedliwy element losowości w postaci kontuzji, decyzji trenerów itp., które pojawiają się w trakcie sezonu?
Bo wtedy nie byloby ani trejdow ani FAsow ani zwiazku z tym co sie dzieje w NBA. Wg mnie fantasy dziala tak dobrze wlasnie jako dodatkowa warstwa na aktualne wydarzenia. Probowalismy przeciez All-Time Draftu gdzie milo mi bylo skopac Ci tylek ;-) Ale nawet jesli mi sie podobal ten eksperyment i chetnie bym go powtarzal w offseason to jednak nie chetniej niz tradycyjne rozgrywki.
Gerard napisał(a):Playoffy kończysz ze dwa tyg. przed końcem RS w NBA i odpoczynek gwiazd w końcówce masz w zdecydowanej większości załatwiony.
W zeszlym sezonie z Lovem by pasowalo idealnie, ale np z Kobo, Dwightem, Gordonem, Bargiem juz dostalbys po uszach przynajmniej w finale. Tzn to na pewno ogranicza problem, ale przy okazji tez skraca czas gry [minus], wywala powiazanie emocji z koncowka RS [minus] i zmniejsza juz pocwiartkowana probke [duzy minus, trafiby mnie szlag gdyby wydraftowany przeze mnie gracz mial mocna koncowke, ktora sie nie liczy ;->].
A propos, pamietasz/wiesz kiedy gwiazdy zaczely opuszczac koncowki sezonow?
Gerard napisał(a):wiLQ napisał(a):Gruba przesada, skoki sa wieksze. Sam bylem w sytuacji, ze OSTATNIEGO DNIA rozgrywek wskoczylem z 6 na 3. Choc oczywiscie to nie regula ;-)
Mam nadzieję, że nie piszesz o dogrywaniu meczy? W ten sposób to faktycznie tasowanie w roto czy Fp się zwiększa, ale nie w tym przecież rzecz.
Tego nie da sie calkiem wyeliminowac bo zawsze znajdzie sie jakas druzyna, ktora sie pospieszy z meczami albo opozni [zwykle ja], ale nawet odrabianie gier nie zmienia faktu, ze musisz kogos przeskoczyc kto ma podobna srednia.
Gerard napisał(a):"Tłuczenie FAsami" to element strategii, który daje dodatkowe możliwości i który ma swoje wady i zalety ale _każdy_ GM może to wykorzystywać w takim samym stopniu, więc nie mówmy tu o grze nie fair.
Jak kazdy? Podaz sensownych FAsow jest przeciez ograniczona. Pierwszy/lepszy/szybszy zgarnie najlepszych, pozostali zbieraja coraz wieksze resztki. BTW, moglbys opisac jakie dodatkowe mozliwosci i zalety to ma? Bo ja widze glownie wady.
Na koniec dorzucam kolejny argumenty:
- terminarz. Liczba druzyn w lidze FB jest niewiele mniejsza od liczby tygodni w sezonie w zwiazku z tym niemozliwe jest stworzenie wyrownanego terminarza rozgrywek i w ekstremalnym przypadku ktos pokonuje bande leszczy w drodze do playoffow a ktos odpada bo musial sie zmierzyc z czolowka.
Natomiast czesciej to decyduje o tym z kim sie spotykasz w playoffach.
- overkill w kategoriach. W H2H wynik 4-5 w kategoriach sugeruje porazke, ale jesli przegrales kategorie minimalnie, a wygrales spora roznica to prawdopodobnie miales bardziej wartosciowa druzyne! W roto tez sie to zdarza, ale masz mase czasu zeby poprawic swoj kurs i nie miec overkillu natomiast w H2H nagle 10 dodatkowych blokow w tygodniu nic nie daje jak juz wygrales ta kategorie ani nie przenosi sie na inne tygodnie.
BTW, jak masz pod reka jakies dotychczas niewspomniane wady roto, ktorych nie ma w H2H to sie nie krepuj zeby to byla dwustronna dyskusja ;-)